Na naszej klatce nie ma nas,
Nie ma zabawy, awantur, potłuczonego szkła,
Tak bezlitnośnie kastruje czas,
Rodzina, firma, praca - wspólny cel,
Uciekac mozna...ale w sumie nie ma gdzie.
Wczorajszych miejsc i twarzy tylko cień,
a finski nóż rdzewieje jednak gdzies na dnie...
Spójrz w kalendarz, zapomnij o minionych dniach,
Na tamtej klatce juz nie spotkamy sie...
Jest krawat, żona , obowiązki, dzieci.
W klepsydrze piasek do góry nie poleci,
Nie ma się co wyglupiac, świat z boku mi powtarza
Nowy amerykanski noż z napisem stinless steel
Za pasek spodni wkładam,
Otwieram nogą na podworko drzwi,
Przepraszam... ja odpadam.

** GALERIA FOTEK **