Monday, November 19, 2007

The street of San francisco part 2

As a courtesy to my friends who speak english (and some Teacher ;-) I'd like to publish first post in english.
Some pictures have a very poor quality, but in this case it is not as important. It is worth taking a closer look at the street of San Francisco anytime (irrespective of circumstances)...
Enjoy the clicks.

Le
Grand

Bleu...
(cause some people claim I'm from France) ;-)

Market street - means Targowa :-)


Market street again
Ferry building

Chinese girl in a Chinatown...

Chinatown again...
Lampshade :-)

hobart building - another point of view

This place is known as a building where "The interview with a Vampire" was shooted. On the ground floor is also located small restaurant where Francis Ford Copolla wrote "The Godfather" screenplay. This is Copolla's favourite restaurant...

Golden Gate view from Bay Bridge

It was sad day...
The last day together in SF...

After my personal earthquake...

Sun
still...
shines...

5 comments:

Anonymous said...

Market Street wymiata, dokładnie tak wyglada jak ją pamiętam. Masz już może foty z takiej wypasionej dzielnicy domów jednorodzinnych wzdłuż mariny, całkiem niedaleko Golden Gate o ile dobrze kojarzę? Jest tam trochę cacek architektonicznych.

Socool said...

Slawciu wszystko w swoim czasie ;-)
Ja ostatnio w ogole zwracam honor San Franowi...Odkrywam to miasto kazdego dnia... z tym, ze nie mam zbyt wielu okazji, kazdy weeked spedzam poza miastem...To miasto ma sto twarzy...

socool said...

Slawek- To o czym mowisz to jest tzw. Marina District. Najbardziej wypasiona i najdrozsza dzielnica San Frana, ale można tam zamieszkać. Wystarczy kupić łódź i płacić oplaty za sleeping w przystani...Nigdzie taniej nie zamieszkasz...a łódź można poźniej sprzedać ;-) Robię takie analizy teraz. Poza tym laski..nawet jesli moja osoba nie byłaby wystarczającą zachętą to myślę, ze wiekszosc nie pogardziłaby nocą na łodzi pod Golden Gate'm ;-) Marina to tez wieczna ofiara trzęsien ziemi (ze względu na piaszczyste podloze gruntowe), ale to nie przeszkadza jej być najbardziej porządanym San Franowym wypasem dla...bogatych. :-)

Anonymous said...

No o tym właśnie myslałem. Ta marina to jeden z pierwszych obrazów który nasuwa mi się przed oczy gdy pomyslę o SF. A w związku z tym (i nie tylko) cos mi chodzi uparcie po glowie ale o tym napisze na priva.

socool said...

Napisz, napisz kolego...Ja mam też jakiś mail istotny, ktorego nie udało mi się wysłać...(złośliwe serwery czy przeznaczenie?)